sobota, 17 kwietnia 2010

Wycieczka z mamą

11 marca około 14.00 powitałam moja mamę na lotnisku w Aracatubie. Mama przyjechala spędzić ze mną 3 tygodnie. Pierwszy tydzień spędziłyśmy na miejscu w Aracatubie. Wszyscy w moim Rotary Klubie byli bardzo podekscytowani jej przyjezdem. Zorganizowali więc tradycyjnego grilla w domu prezydenta klubu. Po tygodniu zwiedzania mojego brazylijskiego miasta wyjechałysmy z mama na wycieczke do Rio de Janeiro, Wodospadów Iguacu i Buenos Aires. Wycieczka była wspaniała. Najbardziej podobało nam sie Buenos Aires. Ja zakochałam sie w tym mieście. Wodospady Iguacu naprawde robią duże wrazenie, sa naprwde piękne. Rio widziałam juz na Nordeste (wycieczce z wymiencami) ale nadal zachwycają mnie widoki z Głowy Cukru i gory Corcovado (z Chrystusem). Będąc w Rio wybrałyśmy sie do sąsiedniego miasta - Petropolis, które kiedys było siedzibą rodziny królewskiej.
Ogólnie wycieczka była naprwde niezapomniana. Na koniec pobytu spędziłysmy jeszcze razem pare dni w mieście, którego naprwde nie lubię - czyli Sao Paulo.


Trochę zdjęć z wycieczki :

niesmowity kwiat w Buenos Aires


Buenos Aires. Mama i Carlos Gardel



Sao Paulo





Z host rodziną w restauracji






Grill w domu Prezydenta Rotary










z host rodziną



pierwszy dzien w Rio de Janeiro



Petropolis



Pałac w Petropolis






EU AMO RIO :)









pierwszy (bardzo mokry) dzień w Iguazu








Iguazu - strona Argentyńska




z ostronosem




"agresywna" małpa





pierwszy dzień w Buenos Aires



Cafe Tortoni





Casa Rosada











kolorowa "La Boca"

3 komentarze:

  1. Oj Asik ! sliczne zdjecia ! zazdroszcze Ci troszke ze mama - najlepsza przyjaiolka mojej mamy :D Cie odwiedzila. Tez bym chciala pokazac mojej jak wyglada moje zycie w USA.
    Jak na Ciebie patrze, na Twoja buzie - zmienilas sie troszke ! Moja piekna Asia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. To zdjecie na tle gor i oceanu jest wysmienite! To w tej bialej koszulce z niebeiskimi napisami. Ciekawe jak Ci bedzie sie wracac... powodzenia na finiszu az sie smutno robi

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia, wspaniała przygoda. Tylko pozazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń